Tomasz Bura – Pianista i kompozytor. W Polsce znany głównie z zespołu Schmidt Electric, w którym gra na instrumentach klawiszowych. Od 2011 roku mieszka w Londynie, gdzie z dużym powodzeniem koncertuje i angażuje się w rozmaite muzyczne przedsięwzięcia. Występował jako muzyk sesyjny dla wytworni Universal, Ministry of Sound i wielu innych.

Ma za sobą występy m.in. w MTV UK, BBC, CHANNEL4, Radio1, Jazz FM. Wielokrotnie koncertował we Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemczech, Polsce, Czechach, Włoszech i na Ukrainie. W trakcie pobytu w Anglii współpracował z wybitnymi muzykami, między innymi byli to: Yolanda Charles, Pete Ray Biggin, Czlonkowie zespołow Incognito i Jamiroquai, Ernesto Simpson, Carl Orr (George Duke), Alex Hutchings, Wretch32, Joel Compass, Algebra Blessett.

W lipcu 2015 wydał swój debiutancki, solowy album „Ritual”.

Płytę „Ritual live” wypełnia w większości muzyka improwizowana w czasie rzeczywistym, a zarejestrowana spontanicznie w przerwie między sesjami do albumu formacji Schmidt Electric: „Tear The Roof Off”.

W grze pianisty wyczuwalna jest zarówno ogromna wrażliwość jak i genialne wyczucie rytmu i perfekcyjne panowanie nad harmonią. Fortepian Steinway D, brzmi genialnie, okazując się dla młodego pianisty idealnym sprzymierzeńcem w kreowaniu wirtuozowskich improwizowanych partii, wyraźnie nasączonych klasycznym posmakiem. W grze dysponującego niezwykle dojrzałą i rozbudowaną techniką pianisty, dostrzeżemy inspiracje dalece wybiegające poza ramy muzyki jazzowej, swym zasięgiem obejmujące dorobek takich mistrzów jak Fryderyk Chopin czy Aleksandr Skriabin.

Jazzowy charakter „Ritual” nie pozbawia muzyki Tomasza Bury piękna właściwego klasycznej ekspresjonistycznej estetyce. Dostrzeżemy to choćby zasłuchując się w obfitującą w subtelne uniesienia kompozycję „K.M.”, wypełniającą jedne z najpiękniejszych sześciu minut całego albumu, czy w kończącą album poruszającą”Codę”.

Tomasz Bura podjął dość odważne wyzwanie publikując w formie swej debiutanckiej płyty nagrania zrealizowane w konwencji solo piano, lecz bez wątpienia wyszedł z tej próby zwycięsko. „Ritual live” jest albumem jaki dzięki nieprzeciętnej zdolności młodego pianisty w budowaniu napięcia, nie pozwala na odejście od głośników choćby na chwilę.

Robert Ratajczak